Bezpłatnie: Wi-Fi. Oprócz ekskluzywnych udogodnień ten 5-gwiazdkowy hotel ma największy na świecie basen na dachu z widokiem na linię horyzontu. Art deco hotel cechuje się bardzo dobrą lokalizacją w Singapore City Centre, a niedaleko stąd znajduje się Downtown MRT Station. Goście hotelu mogą skorzystać z zabiegów relaksacyjnych i
Best Price Guarantee. Competitive price from extensive network budget hotels to 5 star hotels such as Ibis, Amaris and Santika Hotel. Also, flight ticket prices at Traveloka are the best offers with guaranteed competitive prices. To be able to buy flight tickets on Traveloka, you only need to open a device with an internet connection.
Lavender, Singapore. Ideally situated in the Lavender district of Singapore, lyf Farrer Park Singapore is a sustainable aparthotel situated 400 metres from Mustafa Centre and 1.7 km from Bugis Street. The property invites guests to reconnect with nature and encourages them to make eco-friendly travel choices.
The Clan Hotel Singapore by Far East Hospitality has a fitness center, terrace, a restaurant and bar in Singapore. This 5-star hotel offers room service, a 24-hour front desk and free WiFi. The Clan Hotel is a new hotel right in the middle of China Town. Show more. From $240 per night.
Apartament z tarasem na dachu - u Ani offers accommodations in Jantar, 1.1 miles from Jantar Beach and 25 miles from National Maritime Museum. This property offers access to a terrace, free private parking, and free Wifi. Long Bridge is 25 miles from the apartment and Neptune Fountain is 25 miles away. This apartment includes 1 bedroom, a
Hotel Boss. 酒店(新加坡 - 加冷). Hotel Boss酒店位于新加坡维多利亚街(Victoria Street)边,提供1个室外游泳池和5家内部餐饮场所。. 酒店提供覆盖各处的免费Wi-Fi。. 空调客房均配有平板电视和电热水壶。. 私人浴室提供淋浴设施和吹风机。. 部分房型享有城市景致
. Singapur, Marina Bay. 18:00, przejście dla pieszych. Po drugiej stronie oni. Wystrzyżeni, wypachnieni i wylansowani do perfekcji. A my z naszymi rozczochranymi łbami jak zwykle pod prąd. Zielone. Pewnym krokiem ruszają prosto na nas. Ratuj się kto może! Czujemy, że czeka nas powtórka z Hong Kongu. Znów będziemy włóczyć się wśród masy ludzi, którzy natychmiast muszą coś załatwić, gdzieś biegną, dokądś się spieszą. Wyścig, tłum, nieziemski ścisk non-stop. Dla nas jest to równie ciekawe, co dziwne uczucie. Przecież jesteśmy od ponad roku bezrobotni, a spieszymy się co najwyżej do granicy, gdy kończy się nam wiza. Nic to, zmierzamy w stronę kłębowiska biurowców. Szczerze mówiąc, pierwsze wrażenie po wyjściu z kolejki, na wydawałoby się najbardziej prestiżowej stacji, jest takie sobie. Wokół jakoś tak pusto, wszystko jakieś takie niedokończone, plac budowy. Gdy jednak wychylamy nosy zza ściany drapaczy chmur, naszym oczom odsłania się ona. Marina Bay! Pierwsze wrażenie jest piorunujące. Tutaj wszystko jest już gotowe, dopięte na ostatni guzik, przepiękne, perfekcyjne. Przestrzeń wokół zatoki dopracowano w każdym, najdrobniejszym nawet szczególe. Można siedzieć godzinami i przeżywać urbanistyczną ekstazę. Co z resztą robimy i nawet nie zauważamy jak robi się ciemno. A wiecie co jest w Marina Bay najlepsze? To, że wcale nie jest tam jakoś specjalnie ciasno. To miejsce ani trochę nie przypomina Hong Kongu. Przestrzeni jest tutaj całkiem sporo, a korzystać można z niej do woli. W jednym zakątku ludzie wylegują się na darmowych leżakach, w drugim ćwiczą jogę, a dosłownie na każdym kroku mijamy, uzbrojonych w pełny zestaw gadżetów, biegaczy. Zwróciliście uwagę na osobę na wózku? W Singapurze nie ma ona wiele komunikacyjnych zmartwień. Wątpię, aby znalazło się w Azji drugie tak przyjazne niepełnosprawnym miejsce. Po Kuala Lumpur z trudem da się chodzić, a poruszanie się na wózku to musi być jakiś koszmar. W Singapurze o komfort życia ludzi się dba i widać to na każdym kroku. Przeczytajcie ten tekst z plakatu w metrze. Kosmos! Jeszcze jedna ciekawostka z metra. Darmowe przejazdy dla rannych ptaszków. To jest ten moment, gdy siadamy gdzieś na chwilę, wyjmujemy laptopa i sprawdzamy ogłoszenia o pracę w Singapurze. Jest tego na pęczki. Same najlepsze i największe korpo. Z reguły padają też widełki płacowe. Całkiem niezłe widełki. Robota oczywiście w szybkim rytmie azjatyckiego tygrysa, najczęściej z nadgodzinami. Mogę sobie jednak wyobrazić, jaką Singapurczycy mają do tej pracy motywację. Wystarczy, że wyjrzą przez szklaną szybkę biurowca i zobaczą jak niesamowite rzeczy powstają dzięki ich podatkom. Pierwszy kubeł zimnej wody wylewa nam na głowę Ania, u której mieliśmy przyjemność się zatrzymać (jeszcze raz dzięki!), gdy zdradza nam ile miesięcznie kosztuje ją wynajem mieszkania. Okazuje się, że kwoty z naszych ofert ledwo wystarczyłyby na życie. Szalone ceny mieszkań prowadzą do niezłych absurdów. Zdarza się na przykład, że emeryci wypłacają całe należne sobie świadczenia, przekazują je dzieciom i tylko dzięki temu rodzina może kupić mieszkanie. Rodzice dostają w nim pokój i żyją na utrzymaniu dzieci. Budynki stoją kilkadziesiąt lat, po czym są burzone, aby ustąpić miejsca jeszcze bardziej nowoczesnym apartamentowcom. Dobrym hakiem na tę rzeczywistość jest kupno mieszkania, które już za kilka lat zostanie zburzone. Można wtedy zgarnąć całkiem niezłe odszkodowanie. Krótko mówiąc mieszkanie w Singapurze to przywilej dla najbogatszych. Za pensję sprzedawcy w sklepie można co najwyżej dojeżdżać do pracy pociągiem z Malezji, co z resztą całkiem często się zdarza. Rodowici Singapurczycy mogą na szczęście liczyć na rządowe wsparcie w wielu dziedzinach życia. Aby się tu przenieść, dajmy na to z Polski, potrzebny jest nie tylko portfel pełen sin-dolców, ale też trochę zamiłowania do biurokracji. Procedur nie brakuje, a do tego na dowolnym ich etapie państwo urzędnicy w Singapurze mogą nam powiedzieć, że jednak nas w swoim raju na ziemi nie chcą. Jeszcze bardziej trzeba się postarać, aby zostać stałym rezydentem. Co nam się jeszcze nie spodobało w Singapurze? Wszechobecne zakazy, nakazy, pouczenia. Porządek jest ważny, jasne, ale instrukcje prawidłowego użycia schodów ruchomych to lekka przesada. Nie żałowaliśmy też specjalnie, że rowery zostawiliśmy w Kuala Lumpur i przyjechaliśmy tutaj pociągiem. Zakazy jazdy rowerem, czy nakazy schodzenia z niego i pchania (!) są wszędzie. Jest o wiele lepiej niż w porozcinanej wzdłuż i wszerz autostradami stolicy Malezji, ale omówmy się – Amsterdam to nie jest. Zakazów jest tak dużo, że człowiek czasem ma wątpliwości co do każdej pierdoły. Wolno, czy nie wolno? W Marina Bay zastanawiałem się, czy mogę usiąść na ławce i zjeść sobie moją sałatkę z Seven Eleven. Zjadłem i ponoć wielkiej zbrodni nie popełniłem. Ale już napić się łyczka wody w środkach komunikacji publicznej w zgodzie z prawem, nie da rady. Co chwilę mijaliśmy też zakazy leżenia, czy spania w miejscach publicznych. Gum do życia oczywiście też tutaj nie kupicie. I nie są to puste zakazy, na każdym kroku widać kamery, a kary za złamanie przepisów przyprawiają o zawrót głowy. Wszystko to można jeszcze tłumaczyć troską o idealną czystość i estetykę. Dodajmy jednak, że w Singapurze zorganizowanie jakiegokolwiek zgromadzenia publicznego, czy politycznej manifestacji jest arcytrudne. Rowerowa masa krytyczna w wydaniu chociażby łódzkim, czy warszawskim absolutnie by tutaj nie przeszła. Nie traficie tutaj też na ulicznych grajków, sprzedawców badziewia, czy przyspawane do skuterów garkuchnie. Porządek i sterylność zabija niestety klimat. Człowiek czuje się czasem, jakby chodził po szpitalnym korytarzu. A już z zupełnie innej beczki, Internet też jest bardzo, bardzo mocno ocenzurowany. Sprawdziłem. To wszystko nie zmienia jednak tego, że w najbardziej reprezentacyjnych zakątkach tego miasta można się zakochać. Byliśmy tutaj pięć dni i Marina Bay jakoś nie chciała nam się znudzić. Raz trafiliśmy na darmowy koncert, raz poszedłem pobiegać, raz na spacer do pobliskich ogrodów. Myślę, że gdyby było mnie stać na pokój w tym hotelu z trzema wieżami i statkiem na dachu, spokojnie mógłbym w nim posiedzieć rok. I codziennie tak samo cieszyć się z widoku z okna. W okolicach Marina Bay spodobało nam się tam tak bardzo, że dopiero ostatniego dnia zmobilizowaliśmy się, aby ruszyć się gdzieś indziej i tak zobaczyliśmy zupełnie inny Singapur. Oto dzielnica arabska. Nie mogliśmy odmówić sobie także wizyty w słynnym singapurskim zoo. At least forfit! W paszczy cziken. O, Linuksy! Singapurczycy nie byliby oczywiście sobą, gdyby nie mieli w zoo zwierzęcia typowego dla swojej strefy klimatycznej – niedźwiedzia polarnego. Miś ma gigantyczny schłodzony do polarnych temperatur wybieg, równe gigantyczny basen, legowisko wymoszczone siankiem, a nawet prywatne igloo. I to właśnie tam z dala od wścibskich turystów spędza większość dnia. Rozczarowane azjatyckie dzieci płakały rzewnie. No i koniec bomba. Wracamy do naszej dziury zabitej dechami – Kuala Lumpur. Po wizycie w Singapurze już chyba żadne miasto nie zrobi na nas aż takiego wrażenia. Tak, to jest miasto nie z tej ziemi!
Singapur słynie w świecie jako mekka rozrywki dla krezusów, ale na szczęście w tej metropolii znajdziemy też całe mnóstwo ekonomicznych hoteli, które umiejętnie łączą przystępną cenę z nienagannym komfortem. Po przybyciu do Singapuru szybko przekonamy się, że korzystanie z transportu publicznego pozwala zaoszczędzić sporo czasu, a niektóre z najlepszych propozycji kulinarnych znajdziemy w lokalnych restauracjach i na popularnych przyulicznych straganach. To prawda, że niektóre hotele ekonomiczne nie są może zbyt przestronne, ale odwiedzając Miasto Lwa na pewno większość czasu będziemy i tak spędzać poza hotelowym ekonomiczne w Singapurze | Nabrzeże Clarke QuayTuryści, który chcą przenocować blisko nocnych rozrywek Singapuru najpewniej będą zastanawiać się nad hotelem w pobliżu Clarke Quay. Ta nabrzeżna okolica to prawdziwe skupisko restauracji, klubów nocnych i barów. Pomimo tego, że ściągają tutaj tłumy turystów na szczęście przy Clarke Quay wciąż możemy znaleźć mnóstwo tanich 1918 HotelLokalizacja: Carpenter Street 42Za piękną fasadą w kolonialnym stylu kryje się hotel z przystępnymi cenami i wszystkimi nowoczesnymi udogodnieniami jakich zwykle oczekują turyści. Wszystkie pokoje hotelowe posiadają własne łazienki i klimatyzację i stanowią niezwykle przytulne zacisze w samym centrum 1918 Hotel położony jest w odległości około kilometra od centrów handlowych, restauracji, muzeów i czterech stacji kolejki MRT, którą można dojechać w każdy zakątek Singapuru. W każdym pokoju podawane jest śniadanie i dostępne jest bezpłatne Wi-Fi. Ten hotel ekonomiczny posiada też taras dachowy, z którego można powydziwiać panoramę okolicy z singapurską rzeką na tle strzelistych wieżowców. Goście mogą wypożyczyć na życzenie lornetki i Social SingaporeLokalizacja: Robertson Quay 90Niedrogi hotel butikowy M Social Singapore zapewnia stylowe zakwaterowanie z wszelkimi udogodnieniami. Goście mają do dyspozycji pokoje urządzone jak zaciszne alkowy często z oknami na całą ścianę i pięknymi widokami na nabrzeże Robertson się w M Social Singapore możemy korzystać z bezpłatnego Wi-Fi oraz transportu autobusem wahadłowym. Hotelowa restauracja to świetne miejsce, aby zjeść szybką przekąskę jeszcze zanim wybierzemy się do miasta, zaś odkryty basen pozwala się znakomicie odprężyć po długim dniu Clover the ArtsLokalizacja: South Bridge Road 58W odległości 5 minut spacerem od stacji Clarke Quay kolejki MRT znajdziemy idealną bazę noclegową jaką jest Hotel Clover the Arts. Obiekt ten jest idealnym rozwiązaniem dla turystów pragnących odkryć wszystkie atrakcje Singapuru. Ten niedrogi hotel cieszy się sporą popularnością, gdyż jego gustownie urządzone barwne, artystyczne wnętrza sprawiają, że nawet w tak odległym miejscu można się poczuć prawie jak w ściany hotelu pokrywa mural obejmujący wszystkie pięć kondygnacji budynku. Natomiast każdy z 44 hotelowych pokojów pomalowano w odmiennym stylu nawiązującym na przykład do sztuki ulicznej czy mangi. Nawet w najtańszych pokojach znajdują się telewizory HD, klimatyzacja, bezpłatne Wi-Fi oraz HOTEL EKONOMICZNY PRZY NABRZEŻU CLARKE QUAYHotele ekonomiczne w Singapurze | Dzielnica Little IndiaLittle India to barwna i gwarna część miasta znajdują się na wschód od przepływającej przez Singapur rzeki naprzeciwko dzielnicy Chinatown. Nie powinno nikogo dziwić, że miejsce to słynie z pysznych dań indyjskiej kuchni, ale dodatkowo kusi też sympatycznymi kawiarenkami i lokalami z nowoczesnymi daniami przygotowywanymi w oryginalny sposób. Na Little India znajdziemy też małe sklepiki jubilerskie, idealne, aby kupić wspaniałe Great MadrasLokalizacja: Madras Street 28Jak na hotel ekonomiczny The Great Madras może poszczycić się niebywałą dbałością o najmniejsze szczegóły. W rezultacie powstało miejsce z noclegami w przystępnej cenie i niesamowicie urokliwym wystrojem – zdjęcia wnętrz aż chce się wrzucić na Instagram. Jeśli znamy twórczość Wesa Andersona to od razu możemy przypomnieć sobie paletę spojonych pasteli dopełniających wnętrza urządzone w stylu retro – zupełnie jak w The Great posiada 34 pokoje, niektóre z nich są maleńkie (mają może 9 m2) a inne są nieco większe (zajmują ok. 28 m2 i zapewniają dostęp do prywatnego dziedzińca). Turyści szukający najtańszych możliwych noclegów mogą rozważyć pobyt „’we wspólnych pomieszczeniach” funkcjonujących w zasadzie jak hostel Leng HotelLokalizacja: Jalan Besar 383Dzięki znakomitemu położeniu przy tętniącej życiem trasie Jalan Besar Road, obiekt Kam Leng Hotel to popularne miejsce na wypoczynek już od ponad siedmiu dekad. Przeprowadzony tu gruntowny remont w 2012 roku sprawił, że ten niedrogi hotel zyskał nieco bardziej nowoczesne oblicze a jednocześnie zachował swój słynny nostalgiczny charakter i magiczną pokoje hotelowe posiadają własne łazienki, płaskoekranowe telewizory i sejfy do dyspozycji gości. Trzeba jednak przypomnieć o tym, że najtańsze pokoje nie mają okien. W odległości krótkiego spaceru z hotelu znajdują się trzy stacje kolejki MRT, dzięki temu łatwo można stąd dotrzeć do pociągów niebieskiej, filetowej i zielonej HOTEL EKONOMICZNY W DZIELNICY LITTLE INDIAHotele ekonomiczne w Singapurze | Ulica Bugis StreetBugis Street to popularna ulica chętnie odwiedzana przez turystów m. in. ze względu na to, że mieszczą się przy niej rozmaite sklepy i punkty handlowe. Turyści poszukujący ciekawych pamiątek mogą odwiedzić bez mała 800 stoisk przy targu ulicznym Bugis lub udać się do kompleksu handlowego Bugis Junction. Jeśli interesuje nas bardziej zwiedzanie niż zakupy możemy skoncentrować się na lokalnych atrakcjach takich jak świątynia Kwan Im Thong Hood Cho czy Centrum Dziedzictwa GLokalizacja: Middle Road 200Hotel G oferuje niedrogie noclegi w samym sercu Singapuru. Znajduje się w nim aż 300 pokojów sklasyfikowanych według następujących rozmiarów i kategorii cenowych – dobry, lepszy i najtańsze pokoje jakie udostępnia Hotel G wyposażone są w bezpłatne Wi-Fi i przydatne udogodnienia takie jak czytniki e-booków z dostępem do ponad 5000 czasopism i magazynów oraz iPhone X z możliwością wykonywania bezpłatnych połączeń telefonicznych i dostępem do pakietu danych. Osobom planującym zatrzymać się w tym obiekcie na dłużej polecamy pokoje typu Greater, gdyż są bardziej przestronne, posiadają większe telewizory i pozwalają na relaksująca kąpiel pod prysznicem z SultanLokalziacja: Jalan Sultan 101Zatrzymując się w hotelu The Sultan możemy poczuć się zupełnie tak, jak gdybyśmy przenieśli się w przeszłość do czasów kolonialnej świetności Singapuru, kiedy to wpływowi kupcy wiedli życie i prowadzili swoje interesy w specyficznych „domkach handlowych”. Okazała fasada hotelu z charakterystycznymi dla tego okresu łukami i kolumnami pojawiła się nawet na znaczkach pocztowych wydanych w Singapurze w 1996 The Sultan posiada 64 wyjątkowe pokoje w 8 różnych kategoriach, dzięki temu można tu znaleźć noclegi na każdą kieszeń. Wszystkie pokoje gościnne, od standardowych pokojów jednoosobowych o powierzchni 12 m2, po dwupiętrowe apartamenty Sultan Loft wyposażone są w płaskoekranowe telewizory, doskonale zaopatrzone minibary oraz sejfy HOTEL EKONOMICZNY NIEDALEKO ULICY BUGIS STREETHotele ekonomiczne w Singapurze | ChinatownChinatown to jedna z wielu etnicznych enklaw w Singapurze a zarazem wspaniałe miejsce dla turystów planujących niedrogie zwiedzanie miasta. W labiryncie wąskich uliczek tej dzielnicy znajdziemy obiekty noclegowe z przystępnymi cenami, niedrogie lokale gastronomiczne i sklepy z tanimi pamiątkami. Mieści się tutaj też wiele gabinetów masażu, które możliwością wspaniałego relaksu w atrakcyjnej MonoLokalizacja: Mosque Street 18Hotel Mono jest niedrogi ale elegancki. Panujący tutaj minimalistyczny wystrój pozwala odetchnąć od tętniącego życiem singapurskiego Chinatown. Obiekt dysponuje 46 pokojami z różnymi konfiguracjami łóżek i cenami. Śnieżnobiałe ściany pomieszczeń oraz czyste powierzchnie sprzyjają kojącemu relaksowi z dala od zgiełku Mono znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie licznych restauracji i barów, a także popularnych atrakcji turystycznych, takich jak Galeria Narodowa w Singapurze czy Świątynia z Zębem Buddy i Hotel by JL AsiaLokalizacja: Mosque Street 48Hotel ten położony jest w odległości zaledwie 5 minut spacerem od stacji Chinatown kolejki MRT. Porcelain Hotel by JL Asia oferuje turystom noclegi w przystępnej cenie w znakomitym punkcie na mapie Singapuru. Obiekt ten polecamy szczególnie miłośnikom lokalnej kuchni, gdyż z hotelu blisko pieszo do najlepszych lokali gastronomicznych w Singapurze takich jak Red Star Restaurant, która uchodzi za restaurację z najlepszymi przekąskami dim sum w mieście. Dzieci w wieku do 11 lat mają możliwość bezpłatnego pobytu w Porcelain Hotel by JL HOTEL EKONOMICZNY W DZIELNICY CHINATOWN5 innych hoteli ekonomicznych w SingapurzeLloyd’s Inn w pobliżu drogi Orchard RoadHotel Indigo Singapore Katong niedaleko autostrady East Coast Parkway (ECP)The Vagabond Club, Singapore, A Tribute Portfolio Hotel w pobliżu ulicy Bugis StreetQuincy Hotel by Far East Hospitality niedaleko drogi Orchard RoadSO Sofitel Singapore w okolicy przystani Marina BayHotel Indigo Singapore KatongThe Vagabond Club, Singapore, A Tribute Portfolio HotelQuincy Hotel by Far East HospitalitySO Sofitel Singapore
PRZYSTANEK -> SINGAPUR -> HOTEL MARINA BAY SANDS Chyba większość z nas po przypadkowym przeglądaniu grafik hotelu Marina Bay Sands z niesamowitym basenem na dachu, rozmyślałaby już co zrobić, żeby się tam dostać. Do dziś pamiętam moją pierwszą reakcję! Z niecierpliwością sprawdzałam cenę noclegu i zaskórniaki w moim portfelu. Wiedziałam, że jak już kiedyś znajdę się w Singapurze, to chcę wylądować właśnie w basenie hotelu Marina Bay Sands!JAK WYGLĄDA HOTEL MARINA BAY SANDS W SINGAPURZE?Hotel Marina Bay Sands – Oficjalna stronaTen najsłynniejszy hotel w Singapurze rozpoznawalny jest już z daleka. Składają się na niego trzy 55-piętrowe wieże połączone ze sobą na najwyższym piętrze. Obiekt zaprojektowany został przez światowej sławy architekta Moshe Safdie. Ponoć inspiracją do stworzenia projektu były talie kart. Każda wieża składa się z dwóch części wzajemnie opierających się o siebie. Gdy podejdziemy bliżej hotelu, możemy zauważyć, że wieże te są zakrzywione. Ich nachylenie wynosi 26 stopni. Liczba ta nie jest przypadkowa. Zarówno ten element, jak i inne zostały zaprojektowane zgodnie z zasadami feng shui. Marina Bay Sands już na pierwszy rzut oka wydaje się jednym z najtrudniejszych projektów budowlanych na świecie! A co za tym idzie? Oczywiście cena! Obiekt wycenia się na 5,5 mld dolarów!!! Chociaż w niektórych źródłach znalazłam informację o 8 mld dolarów. W każdym razie bardzo dużo! Marina Bay Sands wszystkim kojarzy się głównie z hotelem mieszczącym się w Singapurze. I bardzo dobrze! Znajdziemy tu 2561 pokoi różnych klas. Jednak cały kompleks składa się jeszcze z centrum handlowego, muzeum, centrum kongresowo-wystawienniczego, dwóch dużych teatrów, kilku restauracji sławnych szefów kuchni, dwóch kryształowych pawilonów oraz jednego z największych kasyn na świecie! Nie wspominając już o totalnie wymarzonym basenie na szczycie hotelu Marina Bay można powiedzieć, że jedną z topowych atrakcji Singapuru jest znajdujący się na szczycie hotelu SkyPark. Zajmuje on całe 57 piętro, czyli ponad 12 000 m2 powierzchni. Jak jest napisane na oficjalnej stronie hotelu, spokojnie zmieściłby 4 samoloty A380, a jego długość jest większa od wieży Eiffla. Kolejną ciekawostką jest kosmiczna ilość 3,3 mln kg gleby potrzebna do życia dla 250 drzew i 650 roślin!!! SkyPark swoim kształtem przypomina statek, dlatego często nazywany jest “statkiem na dachu”. Podzielony jest on na kilka części, mniej lub bardziej dostępnych, z których największe wrażenie robi basen oraz taras widokowy na szczycie Marina Bay BASEN TYPU INFINITY POOL:Zacznijmy od najważniejszego! Słynny infinity pool w Marina Bay Sands, czyli basen nieskończoności 🙂 Jest to największy na świecie basen położony na wysokości!!! Mieści aż 1,5 mln litrów wody i usytuowany jest 191 m nad ziemią, przez co zapewnia spektakularne widoki na miasto. Jest długi na 150 m, ale mimo wszystko nie ma w nim wielu osób. Być może dlatego, że woda jest naprawdę chłodna. A może to celowy zabieg? Tego nie wiem. Większość ludzi podchodzi tylko do krawędzi, napawa się widokami, robi zdjęcia i wychodzi na leżaki. Zdecydowanie bardziej chodliwe są jacuzzi, które są znacznie cieplejsze. Jest ich jednak tylko kilka, dlatego trzeba trochę poczekać lub mieć odrobinę szczęścia, żeby do nich wejść. Jak się dostać do tego jedynego w swoim rodzaju miejsca? Trzeba zostać gościem hotelowym, czyli wykupić nocleg w hotelu. Innej opcji nie ma. Na teren basenu wpuszczane są tylko osoby posiadające kartę wejściu na infinity pool w Marina Bay Sands znajduje się sklepik ze strojami kąpielowymi oraz produktami przeciwsłonecznymi. Jak się możecie domyślić, ceny są dość wygórowane. Ręczniki i leżaki są zapewnione, a na miejscu możemy degustować się różnymi napojami i przekąskami. TARAS WIDOKOWY – SKYPARK OBSERVATION DESK:Taras widokowy w singapurskim hotelu Marina Bay Sands zlokalizowany jest nad wieżą numer 3. Łatwo możemy go rozpoznać po tym, że sporo odstaje poza północną wieżę. Niektóre źródła mówią, że jest to największa na świecie publiczna platforma wspornikowa, która odstaje aż o 67 m! Jeżeli nie jesteście gośćmi hotelowymi, to po opłaceniu biletu wstępu również możecie się tu pojawić i podziwiać wspaniałą panoramę miasta. Widać stąd także ogrody Gardens by the Bay, drugie co do wielkości największe młyńskie koło na świecie, morze i masę statków pływających po nim. Właściwie wszystko to, co można stamtąd dostrzec, opisałam we wpisie o zwiedzaniu zatoki Marina OTWARCIA: – poniedziałek – czwartek: 09:30 – 22:00, – piątek – niedziela: 09:30 – 23: WEJŚCIA: – dorośli – 26 SGD (ok. 75 zł), – seniorzy powyżej 65 lat – 23 SGD (ok. 65 zł), – dzieci 2-12 lat – 20 SGD (ok. 57 zł), – dzieci do 2 lat – bezpłatnie, – goście hotelowi – informacje znajdziecie oczywiście na oficjalnej stronie Skyparku. SKY BAR I RESTAURACJE NA DACHU:Na terenie Skyparku znajduje się także kilka restauracji i barów, a nawet klub! Nie byłam w żadnej z nich, ale jestem ciekawa czy Wy byliście, więc jeśli tak to podzielcie się wrażeniami w komentarzach! CE LA VI Club Lounge – klub nocny, CE LA VI Restaurant and SkyBar – restauracja azjatycka i koktajle, LAVO Italian Restaurant & Rooftop Bar – restauracja włosko-amerykańska, a po zmierzchu elegancki klub, Spago Bar & Lounge – bar, Spago Dining Room by Wolfgang Puck – KOSZTUJE NOCLEG W MARINA BAY SANDS?Najczęściej podstawowy, dwuosobowy pokój kosztuje ok. 1 500 zł za jedną noc bez śniadania. Oczywiście można trafić na promocję lub okazję, ale z moich obserwacji najczęstszą jest właśnie ta cena. Natomiast jeśli chcielibyśmy dostać pokój klubowy lub apartament, ceny są dużo wyższe. Rozpoczynają się od ok. 2 500 W MARINA BAY SANDS POKOJE PODSTAWOWE:We wszystkich pokojach hotelu Marina Bay Sands w Singapurze znajdziemy minibarek, mini kosmetyki, szlafroki, suszarkę do włosów, 42-calowy telewizor, biurko, sejf oraz żelazko i deskę do prasowania. W pobyt wliczona jest także 24-godzinna obsługa hotelowa, wstęp do klubu fitness Banyan Tree oraz wi-fi. Jednak tym, co najlepsze jest dostęp do basenu typu infinity pool na dachu hotelu Marina Bay Sands oraz wstęp na taras widokowy, który dla zwykłych śmiertelników jest płatny. Według założeń strony rezerwując bezpośrednio u nich mamy gwarancję najniższej ceny i opcję darmowej rezygnacji. W podstawowej cenie śniadanie niestety nie jest wliczone w cenę noclegu. DELUXE ROOM I PREMIER ROOM:Źródło: hotelu znajdziemy kilkadziesiąt rodzai pokojów. Najtańszymi z nich są Deluxe Room oraz Premier Room. Różnią się one od siebie wielkością oraz łazienką. Premier Room jest nieco większy (od 42 m2) i posiada dużą wannę, a w Deluxe Room (od 30 m2) jest tylko przeszklony prysznic. Pokoje są trzyosobowe, jednak cena dotyczy dwóch osób. Trzecia osoba jest dodatkowo płatna. Dzieci poniżej 12 roku życia nocują w Deluxe Room jak i w Premier Room mamy możliwość wybrać widok z pokoju: – niższe piętro – od 2 do 9 piętra, od strony autostrady lub centrum handlowego, – widok na ogród – od 10 do 39 piętra,od strony ogrodów, – panorama miasta – od 19 do 39 piętra, widok na miasto, – widok na zatokę – od 40 piętra wzwyż, widok na morze, – widok Sky View – od 40 piętra wzwyż, widok na dodać, że każdy z pokoi ma ogromne okna, z których można podziwiać piękną panoramę Singapuru. FAMILY ROOM:Dla rodzin z dziećmi przewidziano pokoje Family Room, które są znacznie większe od poprzednich. Do wyboru mamy kilka opcji z rozróżnieniem na ilość i rodzaj łóżek oraz powierzchnię. Wszystkie pokoje rodzinne znajdują się na niższych piętrach z ograniczonym widokiem. Cena obejmuje 3 lub 4 osoby w zależności od rodzaju pokoju, więc z pewnością jest to droższa opcja od Deluxe Room i Premier Room, gdy macie jedno dziecko poniżej 12 roku jeżeli podróżujecie z jednym dzieckiem poniżej 12 roku życia, z pewnością taniej wyjdzie pokój Deluxe Room lub Premier Room, gdyż wtedy za niego nie płacicie. Gdy macie starsze dziecko ta oferta również może się okazać korzystniejsza, ale to już należy sprawdzić indywidualnie. Jednak, gdy macie więcej dzieci to musicie skorzystać z opcji Family Room. POKOJE KLUBOWE – CLUB ROOM I GRAND CLUB ROOM:Droższe od pokoi standardowych są pokoje klubowe: Club Room (od 44 m2) oraz Grand Club Room (od 62 m2). W każdym z nich znajdziemy wannę, ekspres do kawy oraz herbatę. Jednak najważniejszym jest bezpłatny dostęp do Klubu 55. Co on nam daje? – śniadanie na 55 piętrze z widokiem na Singapur, – popołudniową herbatę, – wieczorne napoje oraz kanapki. APARTAMENTY:Pozostałe pokoje są to już apartamenty. Mają wyższy standard i dodatkowe udogodnienia. We wszystkich znajdziemy oddzielny salon, a śniadanie, które jest już wliczone w cenę, możemy zjeść w jednej z tych restauracji: Adrift, Spago, RISE lub Club APARTAMENTÓW WRAZ Z NAJWAŻNIEJSZYMI UDOGODNIENIAMI: – Orchid Suite – 71 m2; – Bay Suite – 101 m2, 2 sypialnie, 24-godzinny serwis lokaja (również we wszystkich poniższych); – Sands Suite – 136 m2, dodatkowy pokój ze stołem bilardowym lub pokój multimedialny; – Harbour Suite – 71 m2, transfer limuzyną do i z hotelu i lodówka zaopatrzona w bezpłatne napoje bezalkoholowe i przekąski (również we wszystkich poniższych); – Marina Suite – 139 m2, łazienka z jacuzzi, prywatna sala gimnastyczna lub sala bilardowa; – Skyline Suite – 246 m2; – Merlion Suite – 387 m2, 2 sypialnie. Gabinet masażu, garderoba, łazienka z jacuzzi, bezpłatny masaż dla 2 osób, prywatna siłownia (również we wszystkich poniższych); – Straits Suite – 330 m2, 2 sypialnie. Gabinet, sala medialna z karaoke, luksusowa pościel, salon z fortepianem dla dzieci, aneks kuchenny (również we wszystkich poniższych); – Presidential Suite – 509 m2, 3 sypialnie. Umeblowane balkony, sauny, prywatny barman (również we wszystkich poniższych); – Chairman Suite – 600 m2, 4 sypialnie, oprócz zaznaczonego powyżej dodatkowo pokój ostatnich apartamentów nie można zarezerwować HANDLOWE THE SHOPPES Jednak tak jak wspominałam, Marina Bay Sands to nie tylko hotel, to cały kompleks. Przede wszystkim należy do niego ogromne centrum handlowe The Shoppes, które połączone jest z hotelem tunelem. Znajdziemy w nim kilkaset sklepów na 74 000 m2 powierzchni. Przez środek centrum biegnie kanał, po którym turyści mogą przepłynąć gondolami. Koszt takiej przyjemności to 10 SGD (ok. 30 zł). “Rain Oculus” – czyli ogromna 22-metrowa misa, zbiera wodę deszczową i wypełnia nią kanały. Zainstalowana jest na zasadzie świetlika, więc moment puszczania kaskady wodnej musi robić wrażenie. Szczególnie że na minutę przepływa aż 22 000 litrów wody!Gdy będziecie w okolicy, nie zapomnijcie odwiedzić Black Tap i spróbować ich odlotowych napojów – Crazy Shakes! <3 Ile razy patrzę na poniższe zdjęcie, tyle razy mam ochotę zjeść je ponownie! To naprawdę ogromne szejki z dużą ilością przeróżnych słodyczy, polewy, bitej śmietany i oczywiście napoju na bazie mleka. Kolejki do tego miejsca były zawsze bardzo duże, ale tak samo zawsze absolutnie warto było czekać!Na terenie Marina Bay Sands działa kilka restauracji, które są rozpoznawalne przez nazwiska znanych szefów kuchni. Większość z nich znajduje się właśnie w centrum handlowym The Shoppes. Jeśli jesteście skłonni spróbować takich dań, wybierzcie jeden z poniższych lokali: CUT by Wolfgang Puck – The Shoppes, jedna gwiazdka Michelin, Bread Street Kitchen by Gordon Ramsay – The Shoppes, DB Bistro & Oyster Bar by Daniel Boulud – The Shoppes, Chinoiserie Modern Asian by Justin Quek – The Shoppes, Justin Flavours of Asia – The Shoppes, Waku Ghin by Tetsuya Wakuda – The Shoppes, dwie gwiazdki Michelin, Adrift by David Myers – Lobby, Spago Dining Room by Wolfgang Puc – SkyPark, Spago Bar & Lounge – TREE SPA I BANYAN TREE FITNESS CLUBW Marina Bay Sands znajdziemy także SPA oraz nowoczesną siłownię na 55 piętrze czynną 24 godziny na dobę. Za dodatkową opłatą dostępne są zajęcia z jogi o wschodzie W SINGAPURZEPowiedzcie mi, który kompleks hotelowy ma swoje kasyno? No który? 😀 No pewnie, że ten w Singapurze! Znajdziemy tu 4 piętrowe światowej klasy kasyno rozmieszczone na 15 000 m2. Jestem pewna, że miejsca starczy dla wszystkich, bo zaopatrzone jest w ponad 2300 automatów i ponad 350 stołów do gier. Znajdują się tam nawet prywatne pokoje, w których można grać do woli!TECHNOLOGIAPatrząc na budynek fachowym okiem, człowiek zastanawia się jakim cudem ta konstrukcja stoi. Bo przecież sam dach waży tyle, że głowa mała! Mielibyśmy tu do czynienia z osiadaniem budowli pod wpływem własnego ciężaru. Aby temu zapobiec, w fundamentach umieszczono ok. 500 podnośników wspierających hotel narażony jest przez swoje nadmorskie położenie na silne oddziaływanie wiatru. Właśnie dlatego pod basenem zamontowano urządzenia, które wyłapują wiatrową energię i minimalizuję drgania HOTELU MARINA BAY SANDS Zaraz po wejściu do hotelu największą moją uwagę zwróciły dwie rzeczy. Po pierwsze naprawdę ogromny hol, który dodatkowo był pięknie przystrojony z okazji świąt Bożego Narodzenia. Po drugie tłum ludzi czekających na swoje pokoje, bagaże lub po prostu zwiedzających. Trochę irytujący jest ten panujący chaos, ale może ja trafiłam na jakiś gorący okres. W każdym razie recepcja hotelu stanowi parter wszystkich trzech wież. Stąd też znajdują się przejścia do innych obiektów kompleksu, do centrum handlowego The Shoppes i kasyna. Pod względem architektonicznym jest to chyba najpiękniejsza recepcja, w jakiej byłam. Mogłabym tam cały czas chodzić z głową podniesioną w górę, bo właśnie tam jest MIESZKANIA W HOTELU MARINA BAY SANDS Oczywiście najważniejszą zaletą dla gościa singapurskiego hotelu Marina Bay Sands jest darmowy wstęp na basen na jego ostatnim piętrze. Założę się, że bardzo dużo ludzi właśnie dlatego decyduje się zapłacić taką górę pieniędzy za nocleg tam. Szczerze mówiąc, to sama skusiłam się na to głównie przez ten jeden element! Kolejną istotną zaletą jest również darmowy wstęp na taras obserwacyjny, który dla osób spoza hotelu jest płatny. Ostatnim z tych wyróżniających się przywilejów są zniżki dla gości hotelowych na zakupy w centrum The ten ma oczywiście wiele więcej udogodnień, ale są one raczej typowe dla obiektu 5-gwiazdkowego. Jest to przechowalnia bagażu, klub fitness, spa, 24-h obsługa WARTO NOCOWAĆ W MARINA BAY SANDS?Powiem tak. Jeżeli komuś zupełnie nie zależy na basenie infinity, to z pewnością nie warto. W takiej sytuacji lepiej jest spać w tańszym, a równie dobrym hotelu i zapłacić za wstęp na taras widokowy na szczycie Marina Bay Sands. Natomiast jeśli tak jak ja, marzycie o tym basenie to zdecydowanie WARTO! Poziom emocji, który towarzyszy nam zbliżając się do barierek w basenie, jest nie do opisania! Nie zapominajcie, że jest to największy na świecie basen na wysokości!BĘDZIE CZWARTA WIEŻA?Ostatnio trafiłam na ciekawy artykuł na o rozbudowie hotelu Marina Bay Sands. Mianowicie planowana jest budowa czwartej wieży! Zgodnie z informacjami zawartymi w artykule nie ma jeszcze konkretnych dat realizacji tej inwestycji, ale wiadomo, już jak będzie ona wyglądać. Jeśli ciekawi Was ten temat to zerknijcie do podlinkowanego wyżej artykułu! Jeżeli ten artykuł był dla Ciebie pomocny będę wdzięczna jeżeli postawisz mi wirtualną kawkę :) Każde wsparcie to dla mnie motywacja do dalszego działania. Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki. Rozumiem więcej
Hotel ze statkiem na dachu Marina Bay Sands to kompleks trzech wieżowców złączonych jednym dachem, na którym wybudowano 150-metrowy basen. Budowa kosztowała 5,6 miliarda dolarów. Na kompleks składają się: kasyno, kino, hotel i restauracje
Malutka wysepka, wciśnięta pomiędzy Malezję a Indonezję, już od wielu lat jest jednym z Azjatyckich Tygrysów. Jedno z głównych finansowych centrów świata. Niezwykle bogate państwo pod względem zarówno ekonomicznym jak i kulturowym. Państwo, które nie chowa swoich uroków przed światem lecz chce je zaprezentować i się pochwalić. Witamy w Singapurze. Marina Bay Historycznie Marina Bay jest ekonomicznym sercem kraju. Dziś, oprócz pobliskiej Centralnego Dzielnicy Biznesowej (Central Business District – CBD) z piętrzącymi się wieżowcami, jest najbardziej reprezentacyjnym i spektakularnym miejscem w kraju. Z daleka nad zatoką unosi się hotel-statek Marina Bay Sands Hotel. U jego stóp jest oczywiście ekskluzywne centrum handlowe a tuż obok ArtScience Museum inspirowane kwiatem lotosu. Odchodzi od niego Helix Bridge, który prowadzi do bulwarów Esplanade, artystycznego serca Singapuru. Stamtąd warto przejść się Espalade Bridge by po drugiej stronie spotkać się oko w oko z Merlionem, czyli lwem w rybiej skórze, będącym ikoną miasta. Podążając Marina Bulvar dotrzemy do Red Dot Design Museum i tym sposobem okrążymy całą marine. Widok na Marina Bay z ArtScience Muzeum w centrum, spiralnym mostem oraz słynnym hotelem-statkiem w tle ArtScience Museum Budynek sam w sobie robi wrażenie swoim lotusowym kształtem. Warto sprawdzić aktualne wystawy, bo zazwyczaj są ciekawym połączeniem sztuki i nauki wspomaganej technologią. My wybraliśmy się na wystawę Future World i momentami byliśmy po prostu zachwyceni. Warto odwiedzić stronę klook, by sprawdzić ich biletowe promocje, ponieważ często można znaleźć dwa bilety w cenie jednego. Magiczna wystawa Future World Esplanade Esplanade czyli Theatres on the Bay, jest artystycznym sercem miasta. Mieszczą się tu teatry oraz sceny muzyczne. Jednak najlepsze jest to, że niemalże każdego wieczoru odbywają się tu darmowe koncerty wewnątrz budynku oraz na scenie z widokiem na zatokę – Esplanade Outdoor Theatre. My załapaliśmy się na dwa koncerty, jeden grupy Cosmic Owls a drugi już na zewnętrznej scenie, gdzie przy występie grupy Paint the Sky Red podziwialiśmy pokaz fontann w oddali. Esplanade nocą Gardens By The Bay To tu znajdują się SuperDrzewa oraz dwie szklane kopuły z egzotycznymi roślinami. Park sam w sobie jest bardzo przyjemny i co dosyć istotne – jest za darmo. Na jego obszarze mieszczą się mniejsze tematyczne ogrody, jednak poza SuperDrzewami największą atrakcją są tu dwie kopuły, Cloud Forest oraz Flower Dome (do nich wstęp jest płatny). Wiszące tropikalne ogrody W Cloud Forest mieści się największy na świecie wodospad znajdujący się we wnętrzu budynku oraz możemy tu podziwiać ponad 60 000 gatunków roślin z tropikalnych wyżyn. We wnętrzu kopuły zbudowano sztuczną górę przypominającą tras tropikalny, gdzie z jednej strony znajduje się wodospad a z drugiej niesamowita ścieżka prowadząca ze szczytu na dół. Wodospad pod kopułą We Flower Dome można znaleźć tematyczne ogrody z różnych zakątków świata. Pole z kwiatami cyklicznie się zmienia i prezentowane są inne sezonowe gatunki. Czasem czuliśmy się jak Alicja w Krainie Czarów Sentosa Malutka wysepka z atrakcjami położona na południu Singapuru. Jest tu właściwie wszystko czego rozrywkowa dusza może zapragnąć, w szczególności ta dziecięca. Można odwiedzić Universal Studios, ogromne Akwarium, które jest jednym z największych na świecie, park rozrywki z przeróżnymi atrakcjami, jest nawet Madame Tussaud. Ponadto są tu też hotele oraz plaże. Na Sentosę można dostać się bardzo łatwo metrem (stacja Harbourfront) skąd na wyspę prowadzi most (zadaszony!) oraz mała darmowa kolejka dowożąca z/do publicznego metra. Cuda w Akwarium na Sentosie Ogród Botaniczny a w nim storczykowy raj Jest to jedyny tropikalny ogród wpisany na listę UNESCO! Został założony w XIX wieku przez towarzystwo rolniczo-ogrodnicze. Wygląda oczywiście spektakularnie, jak to w Singapurze. Do głównego ogrodu wstęp jest bezpłatny, jednak gdy chcemy obejrzeć jeden z ogrodów tematycznych trzeba zakupić bilet. My wybraliśmy się tylko do Ogrodu Storczykowego (wstęp 5SGD). Ogród powierzchniowo nie jest duży lecz mieści się tu chyba tysiąc jak nie million storczyków! Koneserzy mogą znaleźć tu nietypowe odmiany oraz przeróżne storczykowe hybrydy. Storczyki i storczyki : ) Haw Par Villa Obecnie nie jest to zbyt popularny kierunek turystyczny. Dla mnie Haw Par Villa jest powrotem do wspomnień z dzieciństwa, ponieważ odwiedziłam to miejsce ładnych 20 (!!!) lat temu. Przed wrotami Haw Par Villa! Haw Paw Villa jest ekstrawaganckim darem twórcy maści Tiger Balm, milionera i filantropa Aw Boon Haw. Do niedawna w Azji istniały łącznie 3 takie parki kulturowe, obecnie Haw Par Villa jest jedyna w swoim rodzaju. Wybudowana w 1937 przez lata zmieniała swój wygląd. Dawniej ogromnie popularna, dziś odrobinę zapomniana. Czym tak naprawdę jest to miejsce? Jest to swoista galeria na świeżym powietrzu przedstawiająca historie oraz legendy z chińskiej mitologii, filozofii i religii. Park sam w sobie przypomina trochę wehikuł czasu, mówi się że jest prababcią disneylandu. Dla Singapurczyków i Chińczyków jest przede wszystkim kompilacją ich kultury oraz źródłem wiedzy. Można znaleźć tu niesamowite dioramy naturalnej wielkości, smoki, bogów, zwierzęta zwyczajne oraz magiczne. Są też scenki przedstawiające chińskie społeczeństwo w XIX wieku. Taka sytuacja. Dokładnie w tym miejscu 20 lat temu w towarzystwie tych dżentelmenów pozowaliśmy do zdjęcia z moimi Rodzicami Obecnie wstęp jest bezpłatny. Cyklicznie organizowane są regularne wycieczki z przewodnikiem po Haw Par Villa w piątkowe wieczory. Anioły i demony National Gallery Singapurska Galeria Narodowa jest niezwykle młodziutka, ponieważ działa dopiero od 2015 roku. Architektonicznie jest dosyć interesująca ponieważ mieści się w dawnym budynku Sądu i Ratusza. Obecnie te dwa obiekty stanowią wspólną przestrzeń. Na dachu Galerii Narodowej mieści się mała kawiarnia oraz taras z widokiem wartym million dollarów na Marina Bay, jak to określiła nasza Pani przewodnik. Będąc w atrium dawnego budynku Ratusza warto zadrzeć głowę do góry i przyjrzeć się szklanej powierzchni, która jest wypełniona wodą i przy słonecznej pogodzie daje bardzo przyjemny efekt świetlny. W Galerii mieści się największy zbiór sztuki z rejonu Azji Południowo-Wschodniej, więc jest co podziwiać. Gdy zdecydujemy się na wizytę warto spytać się o darmową wycieczkę po Galerii. Przewodnik opowie nam o kilku wybranych dziełach oraz o samej historii miejsca. Piękne wnętrze singapurskiej Galerii Narodowej Orchard Road Najbardziej popularna ulica w Singapurze, prawdopodobnie najbardziej zatłoczona i zdecydowanie najbardziej skomercjalizowania. Nie da się jej ominąć : ) Tak naprawdę jest to jeden ciąg większych i mniejszych galerii handlowych. Jak galerie handlowe, to i oczywiście jedzenie. W niektórych z nich mieszczą się fajne restauracje. My polecamy stoisko z wypiekami i kawą w podziemiach Takashimaya. Idelane na śniadanko! W okolicach Orchard Road Chinatown Prze wieki singapurskie Chinatown chętnie witało chińskich imigrantów. Społeczność Hokkien skupiała się głównie przy Havelock Road, Chińczycy z Kantonu zadomowili się przy South Bridge Road a kupcy z Teochew osiedlili się przy Boat Quay. Obecnie wśród turystów najbardziej popularna jest ulica handlowa, która bezpośrednio wychodzi z metra ze stacji Chinatown. Jest tu masa pamiątek, chińskich lampionów, małych kawiarni i herbaciarni. Jak dla mnie najpiękniejsze były kolorowe charakterystyczne domki związane z chińskimi imigrantami zamieszkującymi tereny dzisiejszej Malezji i Singapuru, zwane Peranakan. To mniej turystyczne Chinatown w okolicach Rochor Tuż obok znajduje się świątynia buddyjska połączona z bezpłatnym muzeum – Buddha Tooth Relic Temple, w której znajduje się ząb Buddhy Gautam. Świątynię można zwiedzać ze wszystkich stron. Z mezzaniny możemy ukradkiem podglągać modlących się mnichów w głównej sali. W muzeum mieści się sporo pięknych buddyjskich relikwi, z czego głównym punktem programu jest złota sala, w której przechowywany jest ząb Buddhy. Na szczycie budynku można odsapnąć chwilkę w klimatycznym ogrodzie. Buddha Tooth Relic Temple W Chinatown mieści się również najstarsza singapurska świątynia tamilska, Sri Mariamman, poświęcona bogini Mariamman. Bogini ma moce uzdrowicielskie, pomaga w leczeniu chorób i epidemii. Budowla największe wrażenie robi z zewnątrz prezentując dumnie wejściową wieżę gopuram bogato dekorowaną scenami z hinduskiej mitologii. Fragment świątyni Sri Mariamman Jednak chińskie dzielnice to nie tylko to okolice turystcznego Chinatown. Pamiętamy, że chińscy imigranci stanowią większość w Singapurze, więc miejsc, w których możemy doświadczyć chińskiej kultury jest znacznie więcej czy to w okolicach Rochor czy Balestier Road. Little India Prawdopodobnie najbarwniejsza i najbardziej żywa dzielnica Singapuru. Wprawdzie nie byliśmy jeszcze w Indiach lecz zgaduję, że mogliśmy doświadczyć czystej oraz poukładanej singapurskiej wersji mikro Indii. Zdecydowanie warto wybrać się tu na jedzenie (na przykład do restauracyjki Sakunthala)! Poszukiwacze złota będą czuli się jak w raju, bo sklepów jubilerskich jest tu chyba z tysiąc, jak nie więcej. Na niektórych ulicach cyklicznie odbywają się bazary, a w okolicznych świątyniach wieczorem można podpatrzeć ceremonie, a przy odrobinie szczęścia spotkać nawet sadhu! Szaleństwo podczas festiwalu Pongal. W Singapurze bardzo łatwo natknąć się na jakieś święto bądź festiwal Kampong Glam Jest to kolejna niezwykle żywa i barwna dzielnica miasta, będąca historycznym sercem malajskich arystokratów mieszkających w Singapurze. Najbardziej rozpoznawalny jest Meczet Sułtana wznoszący się ponad straganami. W okolicach malutkiej Haji Lane, która została okrzyknięta najwęższą uliczką Singapuru, mieści się masa sklepików z pamiątkami jak i przytulnymi butikami. Ponadto są tu bary z interesującym wystrojem, na przykład pomalowanymi manekinami wyrastającymi z gzymsów. Wplecione kolorowe murale nadają tej uliczce wyjątkowej atmosfery. Nam to wszystko przypominało odrobinę George Town : ) Kampong Glam Typowe osiedle mieszkaniowe, np Whampoa oraz hawker centers Warto wybrać się chociażby z samej ciekawości na jedno z singapurskich osiedli mieszkaniowych Whampoa, Bedok czy Tampines, ponieważ to w takich miejscach mieszka większość Singapurczyków. Jest to zupełnie inne oblicze miasta z ogromnymi blokowiskami oraz bardzo lokalnymi hawkers centers. Osiedle Whampoa Hiphop w OSchool : D Taniec jest jedną z tych rzeczy za którymi ogromnie tęsknie podczas tej podróży. Przed wyjazdem myślałam, że będę miała znacznie więcej okazji do tańczenia, jednak życie to wszystko zweryfikowało lub niechcący zrobiłam to ja sama. Bardzo łatwo znaleźć jakiekolwiek wymówki, bo dla chcącego nic trudnego, jednak podczas tej wyprawy wyszło tak, że skupiam się na zupełnie innych rzeczach niż na tańcu. W Singapurze byliśmy na tyle długo, że mogłam sobie pozwolić na mały rekonesans i znalezienie szkoły street dance, która będzie mi odpowiadała. Dzięki znajomym znajomych trafiłam do OSchool, ulokowanej w SCAPE przy Orchard Road. Jeśli ktoś z Was tańczy i chce zobaczyć jak wygląda scena taneczna w Singapurze, to zdecydowanie warto odwiedzić to miejsce : ) LOTNISKO CHANGI Właściwie jakikolwiek kontakt z tym ogromnym lotniskiem może dostarczyć wiele wrażeń. Jest to piękna wizytówka miasta. Singapurczycy pomyśleli o wszystkim, a przede wszystkim o pozostawieniu bardzo dobrego wrażenia zarówno na początku jak i na końcu pobytu. Nie bez powodu lotnisko Changi od 2013 roku wygrywa jako najlepsze lotnisko świata w rankingu Skytrax. Sklep z herbatami na lotnisku Changi Są tu 4 ogromne terminale, a w każdym inne atrakcje. Mając przesiadkę i wystarczającą ilość czasu można odwiedzić ogrody tematyczne rozrzucone po terminalach. Ogród storczykowy, kaktusowy, słonecznikowy, a może chcecie zobaczyć masę motyli w motylowym raju? Jest tu także kino, stawy, małe wystawy, duże wystawy, instalacje. Nie można się tu nudzić! Przy okazji jest masa wygodnych kanap, foteli i miejsc do relaksu. To tu po raz pierwszy spotkaliśmy się z odprawą paszportową przy wylocie całkowicie skomputeryzowaną! Nie było celnika tylko stanowisko do skanowania paszportu. Przy odprawie bezpieczeństwa wchodzi się do tuby, która skanuje człowieka od góry do dołu. Więcej o Singapurze znajdziesz tutaj: Singapurskie smaczki Miasto Lwa GALERIA [AFG_gallery id=’21’]
singapur hotel ze statkiem na dachu